grzech1991 pisze:
A co mają zasady do rzeczy? Podłącza się z prostego powodu, jak się uszkodzi to nie puści napięcia na urządzenie. A takie zasilacze (zwłaszcza tanie) potrafią.
Właśnie w zasadach tkwi cały szkopuł kolego. W nowoczesnych zasilaczach impulsowych sieć 230 V jest galwanicznie oddzielona od wyjścia, np. 12 V. Jeśli po włożeniu zasilacza do gniazdka napięcie wyjściowe będzie niewłaściwe (uszkodzenie się ładowarki) to napięcie wogóle się nie pojawi. Zasadniczym układem jest PWM - metoda regulacji sygnału prądowego lub napięciowego, o stałej amplitudzie i częstotliwości, polegająca na zmianie wypełnienia sygnału, używana m.in. w zasilaczach impulsowych. Układ PWM zasila urządzenie bezpośrednio lub przez filtr dolnoprzepustowy, który wygładza przebieg napięcia lub prądu. Dzięki temu układowi zasilacz pracuje wydajniej przez co zmniejsza się również moc strat na elementach wykonawczych przy takim sterowaniu.
Kiepskie - czytaj: tanie ładowarki nie mają tak zaawansowanego układu jak wyżej a po obniżeniu napięcia sieci 230 V na 12 V posiadają na wyjściu kondensator elektrolityczny o małej pojemności który niezbyt dokładnie filtruje napięcie wyjściowe. Do ładowania komórki to wystarczy ale z czasem ładowarka się przegrzeje i padnie. To wada oszczędzania na układach zasilających.
Dlatego warto znać zasady zanim coś się zacznie ludziom doradzać tak jak poniżej:
grzech1991 pisze:
- Optymalny czas ładowania akumulatora każdego typu wynosi 8h do pełna.
Skąd to kolego wytrzasnąłeś?..